sobota, 25 stycznia 2020

Da’Unn – rozdział 19.

XIX

 

Lord Sylvain wymienił spojrzenie z siedzącym obok lordem Averysem.
– Wasza wysokość – zwrócił się ponownie do wyjątkowo rozkojarzonej Alissy, licząc na to, że przyciągnie jej uwagę, gdy użyje królewskiego tytułu. – Słuchasz mnie w ogóle?
– Nie jestem jeszcze królową – odparła i nawet nie oderwała wzroku od trzymanego w wilgotnych dłoniach kielicha z winem.
– Ale już za dwa dni nią będziesz, pani, i musisz się do tego przyzwyczajać – rzekł lord Averys surowo, a jego krzaczasta brew uniosła się.
– Tak, tak, wiem, ale... – Alissa odstawiła kielich i zaczęła przesuwać go po blacie stołu z jednej dłoni do drugiej. – Ale... Lordzie Sylvainie, mówiłeś coś?

[RECENZJA] Bartosz Szczygielski - Krok trzeci [thriller psychologiczny]


Magda Bułhak, 38-letnia psychoterapeutka, wiedzie z pozoru idealne życie u boku troskliwego męża. Jednak za drzwiami ich pięknego mieszkania kryje się mrok, a jedna noc niszczy jej życiowy porządek. Magda nie pamięta, co się wtedy wydarzyło. Zaniki pamięci, na które cierpi po tajemniczym wypadku sprzed kilku miesięcy, nie pozwalają jej na nowo poukładać swojej historii. Na dodatek pojawia się ona - piękna i tajemnicza przyjaciółka, która zdaje się wiedzieć o Magdzie więcej niż ona sama. Stopniowo odkrywane tajemnice i niedopowiedzenia sprawią, że Magda będzie musiała poukładać swoje życie na nowo i zmierzyć się z samą sobą.

sobota, 18 stycznia 2020

Da’Unn – rozdział 18.

XVIII

 

– Idunn... – Ktoś czule szepnął jej imię. Poczuła czyjąś dłoń, odgarniającą jej włosy z czoła, przesuwającą się po jej policzku. – Idunn?
Nie miała ochoty wstawać. Z pewnością wciąż było wcześnie i mogła pospać jeszcze chwilkę. Podobało jej się, że ktoś tak czule próbuje ją obudzić, liczyła jednak na to, że może ten ktoś zrozumie, że ona wcale nie chce wstawać. W wygodnym łóżku było jej miło i przytulnie.
– Idunn, proszę, obudź się – szeptał ów głos. Może to jej mama przyszła zbudzić ją, bo Idunn znów zaspała na poranną lekcję historii...
– Mama? – spytała schrypniętym głosem, w którym ledwo rozpoznała swój własny.
– Idunn...
Nie, to nie mogła być jej matka. Ona nie żyła. Zabrała ją choroba, już ponad dwanaście lat temu. Obydwaj jej rodzice nie żyli. Idunn została sama.

środa, 15 stycznia 2020

[RECENZJA] Agata Suchocka - Woła mnie ciemność (Daję ci wieczność - Akt I) [fantasy]


Armagnac Jardineux jest potomkiem dobrze prosperującej rodziny plantatorów z Luizjany. Dobrze wykształcony, przygotowuje się do roli zarządcy plantacji, równocześnie pielęgnując swoją pasję - grę na fortepianie. Kiedy wyjeżdża do Europy, pustosząca Amerykę wojna secesyjna odbiera mu dziedzictwo. Armagnac pozostaje sam w Londynie, jedyne pocieszenie znajdując w alkoholu. Tam, w podrzędnym barze, gdzie grywa na fortepianie, poznaje młodego obiecującego skrzypka Lothara. Lothar wprowadza go na salony, gdzie pod pieczą tajemniczego mecenasa, lorda Huntingtona, obaj muzycy rozwijają skrzydła. 
Wkrótce Armagnac, czytając pamiętnik swej zmarłej babki, odkrywa, że i ona w spotkała w przeszłości niejakiego lorda Huntingtona. Czy to możliwe, że jego losy splotły się teraz z tym samym mężczyzną? Armagnac, coraz głębiej wciągany w świat grzesznych rozkoszy, stopniowo poznaje tajemnice lorda Huntingtona i wkracza w mroczny świat nocnych łowców.

sobota, 11 stycznia 2020

Da’Unn – rozdział 17.

XVII

 

Sebastian szarpnął za kłódkę, dopiero później przypominając sobie, że przecież powinien mieć klucz. Odnalazł go wśród tych, które zabrał Alissie i już po chwili wpadł co celi, a wśród kamiennych ścian rozległ się metaliczny dźwięk zatrzaskiwanych krat.
– Królowo! – Sebastian włożył pochodnię w uchwyt w ścianie i przypadł do dziewczyny. Odgarnął splątane włosy i zbadał jej puls. Żyła, choć oddychała płytko, a jej serce biło słabo i powoli. Rozchylone usta Idunn były wyschnięte i popękane, poznaczone śladami krwi. Zaschnięta krew przylgnęła także do spuchniętego rozpalonego czoła królowej i do jej ubrania.

sobota, 4 stycznia 2020

Da’Unn – rozdział 16.

XVI

 

Uczęszczając do miejskiej szkoły, Sebastian miał dostęp do jednej z największych bibliotek w stolicy. Jako nastolatek czytywał o dawnych władcach Da'Unn, o wojnach z sąsiednią Galmancją, o bohaterskich wyczynach wielkich wojowników, a także o zamkach. Przeglądał nawet stare plany kilkukrotnie przebudowywanej siedziby władców Da'Unn. Obecny zamek był stosunkowo nowy, lecz jedna jego część pozostawała nieprzebudowywana przez stulecia. Były to lochy i część piwnic w północno wschodnim skrzydle zamku. Dlatego Sebastian wiedział, gdzie powinno znajdywać się wejście do lochów.
Zszedł do piwnic, teraz używanych tylko jako skład wszelkich materiałów służących do napraw i remontów. Leżały tu zakurzone deski, sterty dachówek, jakieś łańcuchy o wielkich ogniwach, zwoje sznurów, drabiny. W piwnicach Sebastian musiał sięgnąć po pochodnię. Zapalił ją od ostatniej lampy w korytarzu na górze i osłonił dłonią, choć to i tak nic nie dało. Blask ognia zostałby zauważony przez każdego, kto w tej chwili znalazłby się w podziemiach. Ale kto chciałby schodzić tu, do tak nieprzyjemnego miejsca, teraz, późną nocą?

środa, 1 stycznia 2020

Nowości wydawnicze na styczeń 2020

Nowy rok - nowe premiery książkowe! Może nie jest ich dużo, ale to dopiero początek roku, kolejne miesiące na pewno będą zapowiadać się lepiej :)

Wybrałam po kilka książek z kategorii:
- Fantasy, SF, horror
- Thriller, sensacja, kryminał
- Literatura obyczajowa, kobieca, romans