środa, 11 września 2019

N.K. Jemisin - Zabójczy księżyc; Mroczne słońce [dylogia fantasy]


Na rynku w Krakowie była kiedyś pewna księgarnia (w miejscu obecnej Biedronki lub gdzieś obok). Zdążyłam tam zajrzeć tylko raz i wówczas po raz pierwszy zetknęłam się z książkami pani Nory K. Jemisin. Obie części dylogii „Sen o Krwi” powędrowały na moją Listę Książek do Chcenia. Jakiś czas później udało mi się tanio kupić pierwszą część, „Zabójczy Księżyc”, z kolei „Mroczne Słońce” wygrałam w konkursie. Jak tylko miałam obie, zabrałam się do czytania.

I tu pojawiła się przeszkoda, z którą nigdy wcześniej przy książkach się nie spotkałam - zniechęcenie z powodu dziwnych i trudnych imion bohaterów i nazw miejsc. Ale się nie zraziłam, o nie. Historia Ehiru, zbieracza snów, zgodnie z zapowiedziami wydawnictwa, była rzeczywiście odmienna od większości książek fantasy, które dotychczas czytałam. Czy mnie porwała? Powiem szczerze, że nie bardzo. Za to drugi tom - zupełnie inaczej. Mamy tu nowych głównych bohaterów, a fabuła jest ciekawsza i bardziej dynamiczna. Tak więc dla tych, których zniechęciłaby pierwsza część, polecam mimo wszystko doczytać do końca, bo druga jest (jak dla mnie) o wiele lepsza. W sumie obie części dylogii „Sen o Krwi” to kawał dobrego, nieszablonowego fantasy.

1. Zabójczy księżyc
W pustynnym mieście-państwie Gujaareh jedynym prawem jest spokój. Porządek utrzymują kapłani bogini snu, zwani zbieraczami – zbierają sny obywateli, leczą chorych i rannych, prowadzą śniących w życie wieczne… Nie zważając na to, czy śniący się na to zgadza. Kiedy Ehiru – najsławniejszy z miejskich zbieraczy – otrzymuje zlecenie pobrania snów kobiety, przysłanej do Gujaarehu z misją dyplomatyczną, niespodziewanie dla samego siebie zostaje wciągnięty w spisek, który może doprowadzić do wybuchu niszczącej wojny.
Tak zaczyna się zakrojona na ogromną skalę opowieść o cywilizacji, imperium, wojnie, religii… i królestwie snów. Pierwsza część dwutomowego cyklu, który w zgodnej opinii kryty-ków i czytelników tchnął nowe życie w nieco już skostniały gatunek fantasy.

2. Mroczne słońce
Gujaareh, miasto snów, jęczy pod rządami Protektoratu Kisuańskiego. Miasto, w którym kiedyś jedynym prawem był pokój, poznało co to przemoc. W dodatku mieszkańców Gujaarehu dręczy tajemnicza i śmiertelna zaraza, która dopada ofiary podczas snu. Lud Gujaarehu powinien się zbuntować, ale zbyt długo żył w spokoju. Ktoś musi go nauczyć walki. Cała nadzieja w dwojgu wyrzutków – kobiecie, której jako pierwszej pozwolono wejść do zakonu bogini snów, oraz wygnanemu księciu, który pragnie odzyskać utracone dziedzictwo. Razem muszą stawić czoło kisuańskiemu okupantowi i dowiedzieć, skąd się biorą śmiertelne sny – zanim Gujaareh upadnie na zawsze.

[źródło opisów książek: lubimyczytac.pl]


1 komentarz: