poniedziałek, 28 października 2019

Krakowskie Targi Książki 2019

Zakończyły się tegoroczne Krakowskie Targi Książki, trwające w dniach 24-27 października. Miłośnicy literatury wrócili do domów z nie tylko z nowymi książkami do czytania, ale i z wszelkimi mniej lub bardziej książkowymi gadżetami oraz autografami ulubionych autorów. Wystawcy zwijają już swoje stoiska, a hale EXPO powoli pustoszeją… Ale ile radości dały nam te cztery dni!


To były moje trzecie targi w Krakowie. Choć do Krakowa mam niedaleko, wcześniej takie wydarzenia (o zgrozo!) nie wzbudzały mojego zainteresowania. Po swojej pierwszej wizycie targi pokochałam! Na tegorocznych zjawiłam się więc już w czwartek i mozolnie przeciskając się przez tłumy, z mapką w ręku, rozpoczęłam zwiedzanie.

Wydawnictwa i dystrybutorzy kusili pięknie wyeksponowanymi książkami, a mnie przyciągały także stoiska z książkami niezwiązane lub związane z nimi pośrednio. No kto mógłby oprzeć się słodkim maskotkom Pusheen i innym prawdziwie uroczym gadżetom? (zapomniałam o zdjęciu xD) Stałam tam i wzdychałam. Staram się jednak żyć zgodnie z zasadą, że jeśli coś nie jest mi naprawdę potrzebne i do niczego nie służy, to tego nie kupuję. Odeszłam więc z godnością i wyruszyłam na łowy książkowe.

Po raz drugi na targach pojawiłam się w niedzielę, taszcząc ze sobą plecak pełen książek. Ale jak to tak - przynosić książki na targi książki?! Otóż jak już od kilku lat, serwis LubimyCzytac.pl organizował wymianę książek „Z półki na półkę”. Na wymianę można było przynieść maksymalnie pięć książek i wymienić je na książki zapewnione przez wydawnictwa i te przynoszone przez innych uczestników. Opłacało się przybyć odpowiednio wcześnie, bo po wejściu miałam przed sobą stoły pełne nowiutkich książeczek! Naprawdę było w czym wybierać, bo większość wydawnictw stanęła na wysokości zadania i zapewniła naprawdę ciekawe pozycje, w tym niemało nowości z ostatnich miesięcy. Aż szkoda, że można wymienić tylko pięć książek! ;)

Nadmienię także, iż stojąc w kolejce do wymiany, zaczepiła mnie miła pani z jakiegoś radia (chyba Radia Kraków), która zapytała mnie właśnie m.in. o tę wymianę. Totalnie mnie zaskoczyła, także jak usłyszycie w radiu jakiś bełkot o wymianie książek i o tym, że jestem miłośniczką fantasy, to to najprawdopodobniej będę ja xD


Po wymianie udałam się znów na spacer po książkowym labiryncie obu hal. Zarówno w czwartek jak i w niedzielę nie brałam udziału w żadnym spotkaniu z autorami. Przyznam szczerze, że nie jestem zwolenniczką jakiegokolwiek pisania po książkach, więc autografom większości pisarzy raczej bym podziękowała. No chyba że nie na książce, ale przecież głupio podchodzić z kartką :D Tak więc moja tegoroczna wyprawa na targi to było głównie zwiedzanie, książkowe łowy i wymiana. Przytaszczyłam do domu ciężki plecak pełen książek i natychmiast po powrocie zaczęłam dla nich szukać miejsc na półkach. Teraz nie pozostaje mi już nic innego, jak cieszyć się nowymi książkami i czekać na kolejne targi w przyszłym roku.

Poniżej moje łupy. A Wy byliście na Krakowskich Targach Książki? Jeśli tak, pochwalcie się w komentarzach, jakie książki z targów przytargaliście :)


12 komentarzy:

  1. To teraz do Wrocławia na początku grudnia! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe łupy, ja na Krakowskich nie byłam ale chce wybrać się do Wrocławia <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa ta wymiana, niestety ja mam do Krakowa straszliwie daleko, byłam na Targach rok temu :D pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba wolę te mniejsze targi. Tłumy bardzo mnie przytlaczają

    OdpowiedzUsuń
  5. Targi są fajne, kocham ich atmosferę. <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Byłam na targach w czwartek, akurat jako punkt programu naszej wycieczki szkolnej :D Świetna atmosfera!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zazdroszczę takiej wycieczki szkolnej :) Ja to jak do szkoły chodziłam, to nikt o targach książki nawet słówkiem nie wspominał

      Usuń
  7. Nie mogłam uczestniczyć w targach, ale mam nadzieję, że kiedyś uda mi się w nich uczestniczyć.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zazdroszczę wyjazdu, dla mnie to rugi koniec Polski niestety :/

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam nadzieję, że w przyszłym roku uda mi się na nich być. W tym roku planuje targi we Wrocławiu, początkiem grudnia

    OdpowiedzUsuń