Lowland Way na obrzeżach Londynu to spokojna ulica zamieszkiwana przez spokojnych ludzi. Mili sąsiedzi, piękne domy, niespieszny tryb życia, co tydzień wspólne zabawy dla dzieci. Jednak sielankę przerywa pojawienie się nowych sąsiadów, którzy zamieszkują w domu pod numerem jeden. Od tej pory życie mieszkańców zaczynają zakłócać nieustający remont, głośna muzyka i parkujące wszędzie przeznaczone na sprzedaż samochody. Na nic zdają się upomnienia i groźny, gdyż Darren i Jodie nie przejmują się opinią innych. Sąsiedzki konflikt się zaostrza, aż pewnego dnia dochodzi do tragedii. Policyjne śledztwo wykazuje, że w sprawę zamieszany jest praktycznie każdy z sąsiadów.
„Tuż za ścianą” to thriller psychologiczny poruszający problematykę trudnych sąsiadów i relacji międzyludzkich. Autorka zdecydowała się przedstawić historię z perspektywy kilku różnych bohaterów, przez co możemy poznać różne punkty widzenia na rozgrywające się w książce wydarzenia. Choć poznajemy tu niemal wszystkich sąsiadów, brakowało mi trochę spojrzenia z perspektywy Jodie i Darrena. Jednak jak na książkę dość niedługą i jednowątkową, moim zadaniem było tych bohaterów trochę za dużo, zwłaszcza że wszyscy stali po tej samej stronie i wydawali się bardzo do siebie podobni. Sprawiało to, że jedynymi wyróżniającymi się postaciami byli właśnie główni negatywni bohaterowie, Darren i Jodie.
Muszę przyznać, że wciągnęłam się już od pierwszych stron, a jak już poznałam, kto jest kim, to czytało się tylko lepiej. Czuć było stopniowo narastające napięcie, tak jak i narastały konflikty między sąsiadami. Rychło też okazało się, iż tragiczny w skutkach wypadek jest tylko wstępem do innych wydarzeń i zaostrzenia konfliktu. Autorka długo utrzymywała niektóre rzeczy w tajemnicy, stopniowo odkrywając, kto jaką rolę odegrał w tym, co się wydarzyło.
Choć cała książka jest naprawdę dobrze napisana i przemyślana, a w napięciu trzyma aż do samego końca, zakończenie niekoniecznie mnie usatysfakcjonowało. Uznaję jednak tę powieść za jeden z lepszych thrillerów psychologicznych, jakie ostatnio czytałam. Choć akcja jest niespieszna, czyta się szybko, a napięcie i narastający konflikt sprawiają, że trudno się oderwać. Czy polecam? Zdecydowanie tak!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz