Nika Wermer, właścicielka pensjonatu w Gdyni, jest kobietą po przejściach. Pewnej nocy, obserwując podgląd z kamer monitoringu, zostaje świadkiem morderstwa dokonanego na tajemniczej kobiecie wynajmującej u niej pokój. Nie jest jednak pewna, czy to, co widziała, wydarzyło się naprawdę, czy też może jej umysł, zamroczony lekami i alkoholem, znów płatał jej figle. Policja nie traktuje zeznań Niki na poważnie, żadne ślady nie wskazują też, by w pensjonacie naprawdę doszło do morderstwa, a nagrania z monitoringu znikają. Zdesperowana Nika postanawia rozpocząć własne śledztwo.
Książka „Bliżej, niż myślisz” była moim pierwszym zetknięciem z twórczością Ewy Przydrygi i muszę rzec, że naprawdę udanym. Już od pierwszych stron robi się niepokojąco, a potem napięcie tylko rośnie. Powoli zagłębiamy się w psychikę głównej bohaterki, a pierwszoosobowa narracja pozwala nam dogłębnie wejrzeć, co dzieje się w jej głowie. Nie raz opisy przeżyć wewnętrznych Niki wydawały mi się nieco odrealnione, co czyniło lekturę bardziej niepokojącą, a w połączeniu z klimatem Gdyni po sezonie, również i mroczną.
Bohaterka została wykreowana bardzo konkretnie – jej przeszłość, zachowanie i aktualne wydarzenia sprawiają, że na kartach powieści nie jest ona jedynie papierową postacią, lecz człowiekiem z krwi i kości. Na duży plus z mojej strony zasługuje także fakt, że pomimo przeżyć Nika okazała się silną kobietą, która wzięła sprawy w swoje ręce. Właśnie takie bohaterki lubię.
Osnuta wokół morderstwa fabuła przypomina kryminał, gdzie kolejne tropy prowadzą nas do rozwiązania zagadki. Intryga została skonstruowana z najwyższą dbałością o szczegóły. W książce cały czas się coś dzieje, dzięki czemu naprawdę można wciągnąć się w lekturę, od której później ciężko się oderwać. Autorka napisała naprawdę dobry thriller psychologiczny, który mimo przesytu książek tego gatunku pozytywnie wyróżnia się na tle innych.
Wydawnictwo MUZA
Premiera 20.05.2020
O książce nic nie słyszałam i właściwie nigdy jej nie widziałam, ale opis jest dosyć interesujący, może się skuszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
https://smallbookwoorld.blogspot.com/
Nie słyszałam jeszcze o tej książce. Będę ją miała na uwadze, bo kryminały to moja broszka :)
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o tej książce, ale w sumie chętnie zerknę w chwili, gdy trochę zmaleje mój stos hańby. ;)
OdpowiedzUsuńOdpuszczam ją. Wykorzystałam na ten rok limit czytania kryminałów i thrillerów :D
OdpowiedzUsuńNie potrafię się do niej przekonać. ;)
OdpowiedzUsuńTę książkę też oddałam koleżance do recenzji, ale mam na nią ochotę i myślę, że kiedyś się skuszę. Szczególnie, że ostatnio mam fazę na thrillery ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Biblioteka Feniksa