wtorek, 30 maja 2023

Maciej Kaźmierczak - Pomsta (kryminał) [RECENZJA]


 
W warszawskiej galerii Złote Tarasy dochodzi do brutalnego morderstwa. Na oczach świadków młoda dziewczyna zastaje dźgnięta nożem i wyrzucona przez barierki. Sprawę prowadzi komisarz Robert Foks, bezkompromisowy glina, który gotów jest zrobić wszystko, by schwytać sprawcę, nawet jeśli będzie musiał w tym celu nagiąć zasady i wkroczyć w mroczny świat mafii, dilerów narkotykowych i handlarzy ludźmi. Wkrótce pojawia się kolejna ofiara, jasno wskazująca, że morderca wziął na cel nastolatki z bogatych rodzin. Dla policji rozpoczyna się wyścig z czasem, a sam Foks zostaje wplątany śmiertelnie niebezpieczną intrygę.

"Pomsta" to nowy kryminał autorstwa Macieja Kaźmierczaka, który inauguruje kryminalną serię o komisarzu Robercie Foksie. Nie było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autora, a podobnie jak poprzednie książki, które miałam okazję przeczytać i zrecenzować, zaliczyłabym je do udanych, choć może bez szału. Fabuła rozpoczyna się od makabrycznych zbrodni, a śledztwo prowadzone przez Foksa staje się coraz bardziej skomplikowane, wplątując śledczego w sieć intryg i zagadek. Cała powieść utrzymana jest w przygnębiającym i mrocznym nastroju, który idealnie wpisuje się w klimat kryminału. Kaźmierczak posługuje się plastycznym językiem, umiejętnie kreując atmosferę ponurej Warszawy, gdzie zło czyha na każdym kroku.

Główny bohater, komisarz Robert Foks, wzbudził we mnie raczej mieszane uczucia. Często zachowywał się nieodpowiedzialnie, wręcz lekkomyślnie, a równocześnie nie bał się łamać zasad i pakować się w niebezpieczeństwa, byleby tylko odkryć, kto stoi za morderstwami nastolatek, i zapobiec kolejnym zbrodniom. Podobała mi się za to postać Nadii - tajemniczej dziewczyny, której motywy nie były znane praktycznie aż do końca.

Sama fabuła skonstruowana jest solidnie, widać, że autor wszystko przemyślał. Nie jest to jednak lekka lektura, autor nie oszczędza czytelnika, nie boi się też trudnych tematów - w książce pojawia się bowiem problematyka narkotyków, prostytucji i handlu ludźmi. Choć w książce dużo się dzieje, to miałam wrażenie, jakby w niektórych momentach akcja zostawała celowo przerwana dla dygresji czy przemyśleń głównego bohatera, a wyglądało to tak, jakby autor nagle przypomniał sobie, że musi wspomnieć jeszcze o tym i o tym, i może właśnie ten zabieg wpłynął na moją niższą ocenę.

Podsumowując, "Pomsta" to całkiem udany start nowej serii kryminalnej. Nie wciągnęło mnie aż tak, bym z niecierpliwością czekała na kolejne tomy, ale czytało się dość dobrze, a fabuła była ciekawa i przemyślana. Czy polecam? Tak, pod warunkiem, że odważycie się wraz z komisarzem Foksem wkroczyć w te zdecydowanie mroczniejsze zakątki Warszawy.

Wydawnictwo Muza
Premiera 24.05.2023

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz